Szybki plener o zachodzie słońca pod domem?
Czemu nie! Spontaniczne sesje często wychodzą najlepiej. W tym roku jesień nas obdarowała pięknymi kolorami i pogodą przez długi czas. Starałam się to wykorzystać i udało mi się wykonać kilka jesiennych sesji zdjęciowych. Dzieciaczki współpracowały na medal, w szczególności Kuba, któremu się to bardzo spodobało.
Naszą zeszłoroczną sesję wspominam trochę bardziej intensywną w gonieniu Kuby. Zapraszam Was do obejrzenia ujęć z tej sesji, a tutaj możecie zobaczyć Naszą sesję z Myślęcinka.



















