Duże wyzwanie dla fotografa
Zdjęcia z tym małym kawalerem to nie lada wyzwanie. Podczas zeszłorocznej sesji mieliśmy dosłownie garstkę ujęć. Marcin jest indywidualistom i mocno to widać. Lubi sobie uciec, czy strzelić focha. Na szczęcie z roku na rok jest coraz lepiej.
Jesienne zdjęcia w lesie postanowiliśmy zacząć od wielkiego drzewa i masy liści, z których zrobiliśmy spadający deszcz liściowy. Udało się namówić Marcina na szybkie zdjęcia pozowane z mamą i tatą, a potem szybko popędziliśmy w las. Tam oczywiście byłą konkurencja kto szybciej do mnie dobiegnie. Dzieciaki to uwielbiają, lecz tym razem mój model postanowił sobie iść spacerkiem. Bardzo dobrze, bo dzięki temu zrobiłam spokojne spacerowe kadry. Na koniec szukaliśmy grzybów i znaleźliśmy kilka kurek. Z sesji na sesji widzę jak ten mały człowiek się rozwija i pokazuje swoją osobowość. Zapraszam Was do obejrzenia kadrów z tej jesiennej sesji.
