Ta sesja to było wyzwanie!
Pierwszy raz gościłam rodzinkę pięcioosobową w moim nie za dużym studio. Miałam pełno obaw czy dam radę zmieścić moich modeli, czy będą czuć się dobrze, czy najmłodsza córeczka pozwoli zrobić sobie zdjęcie ze wszystkimi i samym rodzeństwem?
Dużo myśli mnie przytłaczało i wiecie co? To mnie tylko zmotywowało, żeby poprowadzić tą sesję najlepiej jak potrafię. Chyba się udało, bo zrobiliśmy dużo pięknych ujęć i nawet Iga się zainteresowała reniferem. Starszaki współpracowały na medal i nagrodą był cały słój pierników. Podczas zajadania się piernikami, namówiłam rodziców na wspólne zdjęcie tylko we dwoje – zgodzili się. Zapraszam do oglądania.

















